Akcja na aptekę Wendego

Zdjęcie dla kartki: Akcja na aptekę Wendego Blur dla zdjęcia do kartki: Akcja na aptekę Wendego

Fot. Referat Gabarytów/Archiwum Państwowe m. st. Warszawy

10 lipca 1944

W lipcu 1944 przygotowania do powstania szły już pełną parą. W wyniku trwającej od 22 czerwca 1944 sowieckiej ofensywy (operacja "Bagration") Armii Czerwonej udało się wkroczyć na dawne tereny Rzeczpospolitej. Postęp wojsk uważnie obserwowano w Warszawie, panowało ogólne podniecenie, polskie podziemne dowództwo zaczęło więc intensywne przygotowania do od dawna planowanego powstania. Poza bronią należało się również zaopatrzyć w niezbędne w działaniach bojowych medykamenty. Wybór padł na aptekę Wendego przy Krakowskim Przedmieściu, przedwojenną aptekę, która w trakcie okupacji została zmieniona na lokal Nur für Deutsche ("Deutsche Apotheke"). Akcję utrudniał fakt, że w pobliżu stacjonowały silne siły niemieckie (SS, Wermacht i policja) - w sumie 2 tys. uzbrojonych mundurowych.

Dochodziła godzina 6 rano, gdy do drzwi apteki zapukał młody mężczyzna i po niemiecku poprosił o realizację pilnej recepty. Dokument był tylko pretekstem, aby dostać się do pomieszczenia bez wszczynania alarmu. Polskiego farmaceutę związano, odcięto łączność telefoniczną. Niemal godzinę trwało wynoszenie ze składu potrzebnych leków. Podstawiona ciężarówka zawiozła ładunek na ulicę Poznańską, gdzie leki ukryto w w piwnicach małego sklepu owocowo-warzywnego. Udało się uniknąć strzelaniny, z której zapewne nikt z uczestników akcji nie wyszedłby żywcem.

Dzisiaj na ścianie kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 55 wisi pamiątkowa tabliczka przypominająca o akcji. Młodym człowiekiem, który zaplanował i przeprowadził akcję był Janusz Brochwicz-Lewiński, ps. „Gryf” (rocznik 1920) z legendarnego Batalionu Parasol. W czasie powstania warszawskiego dowodził obroną pałacyku Michla na Woli. Ranny w twarz dostał się do niemieckiego oflagu, skąd wyzwolili go Amerykanie. Wyemigrował do Anglii, przez wiele lat służył w wojsku i straży królewskiej. Nieco zapomniany, uznawany za zmarłego, powrócił do Polski w 2003 roku - od tamtej pory regularnie angażował się w kolejne akcje upamiętniające trud podziemia w czasie II wojny światowej. Zmarł 5 stycznia 2017, jego grób znajduje się na Starych Powązkach.

Mapa

Fotografia:

Kamienica przy Krakowskim Przedmieściu 55, na parterze widać szyldy apteki, 1937 rok - Fot. Referat Gabarytów/Archiwum Państwowe m. st. Warszawy

Materiały dodatkowe